Ulica Dawna powstała zapewne w wieku XVI, wzmiankowana po raz pierwszy w1743 r. jako uliczka bez nazwy "między tyłami Kanoniów y Szkołami Jezuickimi na Gnojową Górę idąca".
Uliczka ta dochodziła do murów obronnych, które w tym miejscu miały najprawdopodobniej furtę lub basztę. Długość ulicy wynosiła 43 m, przeciętna szerokość ok. 5 m. (tak piszą autorzy "Szkiców Staromiejskich")
Nazwę Dawna - uzyskała ta uliczka w 1772 r. Kapituła wzniosła po roku 1757 nad wylotem uliczki na ul. Jezuicką podsklepiony arkadowym przejściem aneks, łączący narożną kanonię (ul. Kanonia nr 28/hip. 75) z gmachem Collegium Zaluscianum (ul. Jezuicka nr 4/hip. 73). W aneksie tym mieściło się w 1784 r. mieszkanie proboszcza kolegiaty św. Jana Chrzciciela. Zabudowa zniszczona 1944, odbudowana 1958-60.
Historia ulicy >>>


widok ulicy Dawnej od strony Jezuickiej - w kierunku Wisły i tarasu widokowego




widok ulicy Dawnej od strony tarasu widokowego (Brzozowa) w kierunku Jezuickiej

Ulica Bugaj biegnie wzdłuż podnóża skarpy wiślanej na odcinku między Celną i Mostową. Pierwotnej jej nazwy nie znamy: Korotyński wywodzi ją od słowa "bug" oznaczającego wysuwany na piasek przód łodzi. Bugaj stanowiący część osady rybackiej zwanej Piscatoria w XVII w. nazywany jest Podgórze.
Lustracja 1655 daje nam obraz zabudowy ulicy, wzdłuż której stały 24 budynki, w tym 8 spichlerzy należących do Baryczków, Korbów, Gintera oraz Kleinpolta. W czasie wojny szwedzkiej większość spichlerzy i zabudowy mieszkalnej spaliła się. Do 1944 roku zachował się jeden spichlerz murowany pochodzący z XVI wieku (Bugaj 23/2585), w XVIII należący do rodziny Winklerów. Reszta zapewne drewnianych uległa stopniowemu zniszczeniu. Domy murowane mieli w pierwszej poł. XVII w. na Bugaju Strubiczowie (nr 9/2592-3) i Baryczkowie (nr 19/2587)339, zostały one silnie przebudowane w XIX w. zatracając pierwotny charakter. Lustracja Dawidsona z 1754 roku wymienia 18 posesji zabudowanych, w tym kamienic 4, domów 4, spichlerzy 9 i jeden browar. Poza zawodami związanymi z wodą jak np. styrnik (sternik) czy szyper wśród zamieszkującej ulice ludności w pierwszej poł. XVIII w. zaczynają pojawiać się zawody o charakterze usługowym, jak cieśle, szewcy, kuśnierze, szwaczki oraz tzw. „Jarosłowianie”. Jarosłowianie trudnili się handlem towarami sprowadzonymi z Jarosławia i obejmującymi w swym asortymencie: śliwki, orzechy, cebulę i powidła.
Kamienice, domy i spichlerze miały teraz charakter typowo czynszowy i zamieszkiwane były przez kilka, a nawet w wypadku kamienicy Józefa Pawłowicza przez 19 rodzin. W drugiej poł. XVIII w. większa część Bugaju należała do hetmana W.K. Ogińskiego. Właściciele pozostałych terenów rekrutowali się z bogatego mieszczaństwa, jak Winklerowie, Czempińscy, Szymanowscy. Na terenie posesji Bugaj 8 rozpościerały się zabudowania folwarków należących do Konfraternii Kupieckiej, zaś teren po przeciwnej stronie ulicy zabudowany był przez spichlerz i kamienicę zwaną „pod Fontanką” od nazwiska właściciela Antoniego Fontany. O ile strona nieparzysta ulicy posiadała już w tym okresie zabudowę zwartą, to strona przeciwna — od Wisły miała charakter dość niejednolity, wynikający z nader zróżnicowanego charakteru użytkowników. Obok wspomnianych już zabudowań folwarcznych przy Bugaju nr 10 mieściły się jatki śledziowe i rybne przeniesione tu z Szerokiego Dunaju przez marszałka Bielińskiego, za nimi zaś rozciągały się wielkie magazyny drzewa. Spośród ciekawych budowli stała tu pompa tłocząca wodę z Wisły do Starego Miasta, umieszczona ona była na bulwarku należącym do Konfraterni Kupieckiej. Cała ta osiemnastowieczna zabudowa parzystej strony ulicy powstała na terenach jeszcze w XVII w. stanowiących część dawnego koryta Wisły. W końcu XVIII w. Bugaj należał wraz z Rybakami do najludniejszych ulic Powiśla staromiejskiego. Liczba ludności zamieszkującej przy Bugaju osiągnęła w tym okresie sumę 840 mieszkańców, z tego niespełna 100 osób stanu szlacheckiego — przeważnie urzędników. Bugaj był portem Starej Warszawy co odbiło się zarówno na zabudowie (liczne spichlerze i magazyny), jak i na składzie osobowym ludności. Wśród niej najliczniejsi byli handlarze, przekupnie, furmani rozwożący towary przewiezione Wisłą, wreszcie wyrobnicy znajdujący zatrudnienie przy wyładunkach ze szkut. Przy Bugaju mieszkało również kilku szyprów. Jak zwykle w dzielnicach portowych stały tu liczne szynki i gospody dla flisaków. Wśród mieszkańców trudniących się handlem sporo było Żydów. Liczba ich stale wzrastała (od 28 w 1781 r. do 85 w 1795 r.j. Poza wymienionymi już mieszkańcami wspomnieć należy liczną służbę z Zamku Królewskiego.